Opel Mokka-e
Dzięki uprzejmości warszawskiego dealera Opla – firmie Nexteam, miałem przyjemność przetestować Opla Mokkę-e tuż po jej polskiej premierze.
To pierwsze od lat spotkanie z autem elektrycznym. Zobaczymy ile zmieniło się od czasów wprowadzenia na rynek BMW i3.
Logo Opla zawsze kojarzyło mi się z błyskawicą – symbolem energii i szybkości. Teraz, gdy elektromobilność nabiera rozpędu, to skojarzenie nabiera zupełnie nowego znaczenia. W 2021 roku miałem okazję przetestować Opla Mokka-e w niesamowicie jaskrawozielonym kolorze, co było moim pierwszym kontaktem z samochodem elektrycznym od kilku lat. Wielkie podziękowania dla Opel Nexteam za użyczenie auta oraz dla Noxo za vouchery na ładowanie, które uczyniły tę przygodę jeszcze przyjemniejszą!
Powrót do Elektromobilności
Moja przygoda z elektrykami zaczęła się w 2016 roku, kiedy to miałem okazję fotografować BMW i3 dla Ubera. Później korzystałem z BMW i3 w ramach usługi car-sharingowej Innogy Go!, co pozwoliło mi poznać uroki jazdy na prąd. Jednak dopiero test Mokki-e uświadomił mi, jak bardzo technologia poszła do przodu i jak elektryki stają się coraz bardziej dostępne dla przeciętnego kierowcy.
Miłość od Pierwszego Wejrzenia
Gdy tylko zobaczyłem Mokkę-e w tym energetycznym kolorze, wiedziałem, że czeka mnie coś wyjątkowego. Jaskrawozielony lakier nie tylko przyciąga spojrzenia, ale też idealnie oddaje ekologiczny charakter samochodu.
Opel Vizor – Nowa Twarz Marki
Front auta zdobi tzw. Opel Vizor – nowoczesna interpretacja przedniego grilla. W wersji elektrycznej jest on zamknięty, co podkreśla aerodynamiczną sylwetkę i odróżnia Mokkkę-e od jej spalinowego odpowiednika. Vizor płynnie łączy reflektory LED z logo marki – wspomnianą błyskawicą – co nadaje autu futurystycznego wyglądu i jednocześnie nawiązuje do elektrycznego napędu.
Wnętrze i Pure Panel
Wsiadając do środka, moją uwagę przykuł Pure Panel – innowacyjny kokpit Opla. Składa się on z dwóch panoramicznych ekranów skierowanych w stronę kierowcy. Pierwszy z nich to cyfrowe zegary, które dostarczają kluczowych informacji o jeździe: prędkości, zasięgu czy zużyciu energii. Drugi, centralny ekran dotykowy, obsługuje system multimedialny, nawigację i ustawienia samochodu. Minimalistyczny design i intuicyjny interfejs sprawiają, że wnętrze jest przejrzyste i nowoczesne, bez zbędnych rozpraszaczy.
Elektryk czy Spalinówka? Jak Je Odróżnić
Mokka-e jest adaptacją wersji spalinowej, ale kilka detali pozwala odróżnić te dwie wersje:
- Przedni Grill: W elektryku mamy zamknięty Opel Vizor, podczas gdy spalinowa wersja posiada tradycyjny grill z wlotami powietrza.
- Emblematy “e”: Subtelne oznaczenia “e” na słupkach i klapie bagażnika wskazują na elektryczny napęd.
- Brak Rur Wydechowych: Tył Mokki-e jest pozbawiony końcówek wydechu, co jest charakterystyczne dla aut elektrycznych.
- Felgi i Detale Stylizacyjne: Wersja elektryczna często oferuje unikalne wzory felg i akcenty kolorystyczne niedostępne w spalinówkach.
Pierwsze Kilometry, Pierwsze Wrażenia
Ruszyłem w miasto, a cisza podczas jazdy była wręcz hipnotyzująca. Silnik o mocy 136 KM zapewnia płynne i dynamiczne przyspieszenie. Moment obrotowy 260 Nm dostępny od razu sprawia, że start spod świateł to czysta przyjemność. W porównaniu do moich wcześniejszych doświadczeń z BMW i3, Mokka-e wydaje się bardziej zbalansowana i komfortowa w codziennym użytkowaniu.
Ładowanie? To Proste!
Dzięki voucherom od Noxo mogłem bezstresowo przetestować ładowanie w różnych miejscach. Mokka-e obsługuje szybkie ładowanie prądem stałym do 100 kW, co oznacza, że podczas krótkiej przerwy na kawę można naładować baterię od 0 do 80% w około 30 minut. Jeśli mamy dostęp do ładowarki domowej typu wallbox o mocy 11 kW, pełne naładowanie zajmuje około 5 godzin – idealne na nocny postój.
W Trasie i Poza Miastem
Postanowiłem wybrać się poza miasto, aby sprawdzić, jak Mokka-e radzi sobie na dłuższych dystansach. Zużycie energii wzrosło do około 19 kWh/100 km przy wyższych prędkościach, ale zasięg wciąż był satysfakcjonujący. Bateria o pojemności 50 kWh (brutto) pozwala na realny zasięg od 280 do 300 km, co jest porównywalne z innymi elektrykami w tej klasie.
Podsumowanie Mojej Elektrycznej Przygody
Opel Mokka-e okazał się świetnym kompanem w moim powrocie do elektromobilności. Jego odważny design, komfort jazdy i praktyczność w codziennym użytkowaniu sprawiły, że szybko przypomniałem sobie, dlaczego elektryki mają w sobie tyle uroku. W porównaniu do moich wcześniejszych doświadczeń z BMW i3, Mokka-e oferuje świeże spojrzenie na elektryczną mobilność, łącząc znane już zalety z nowymi rozwiązaniami technologicznymi.
Jeszcze raz serdeczne podziękowania dla Opel Nexteam za udostępnienie tego fantastycznego samochodu oraz dla Noxoza vouchery na ładowanie, które umożliwiły mi pełne wykorzystanie potencjału Mokki-e. Jeśli zastanawiacie się nad swoim pierwszym (lub kolejnym) elektrykiem, gorąco polecam wypróbowanie tego modelu – może i Was przekona do elektromobilności tak jak mnie!
bbb
Specyfikacja w Skrócie:
Ładowanie AC: do 11 kW (pełne naładowanie w około 5 godzin)
Bateria: 50 kWh (brutto), około 46 kWh dostępne
Zasięg WLTP: do 324 km
Średnie zużycie energii: 14,5 – 19 kWh/100 km (w zależności od stylu jazdy)
Silnik: 136 KM, 260 Nm momentu obrotowego
Przyspieszenie 0-100 km/h: około 9 sekund
Ładowanie DC: do 100 kW (80% w 30 minut)
Fajny wóz – akapit
to jest pod akapitem